Rok 1978, 2008 i 2022 łączą podobne wydarzenia związane z początkami kryzysu finansowego. Co ciekawe wykresy także mają bardzo duże podobieństwa (nie tylko złota). Można więc powiedzieć, że wszystko w końcu łączy się w całość i tak długo wyczekiwany rajd na złocie oraz srebrze powinien właśnie się zaczynać. Ekstremalnie przegrzane spółki i indexy przy co raz słabszej kondycji gospodarki świadczą o "ubieraniu" nieświadomych inwestorów w aktywa z którymi zostaną stratni na lata. Przez weekend przeglądałem ponownie rynek złota i srebra w poszukiwaniu najtańszych instrumentów. Z wyliczeń jednoznacznie wychodzi, że najkorzystniej jest kupić opcje na styczeń 2025 lub styczeń 2026 z najwyższym strickiem, na lewarowanych ETFach: indeksy: UGL - dla pozycji długiej GLL - dla pozycji krótkiej (to odwrócony ETF więc gramy na jego spadek)
ETF na spółki: GDX - duże spółki wydobywcze GDXJ - małe spółki wydobywcze
Szczyt hossy przewiduje na początek roku 2026 dlatego opcje 2letnie idealnie w ten czas się wpasują. Bierzcie tylko pod uwagę obecne premium żeby nie przepłacić :) Różnice są na prawdę spore zależnie od popularności instrumentu. Dlatego czasem korzystniej jest kupić krótką pozycję na odwrotny ETF niż długą na regularny.
Jeżeli natomiast pozostaje Wam tylko możliwość kupna akcji to zapraszam do wcześniejszych analiz spółek Barrick Gold oraz IAMGOLD. W powiązanych analizy spółek oraz srebra.