Czwartkowa sesja przynosi kontynuację silnych spadków na Bitcoinie, który traci ponad 7% i testuje poziomy poniżej 5500 dolarów, obserwowane ostatni raz w pierwszej połowie listopada 2017 roku. Chociaż inwestorzy liczyli na powrót zmienności, to z pewnością nie o taką zmienność (spadkową) im chodziło. Za BTC podążają również altcoiny zalewając czerwonym kolorem wykresy drugi dzień z rzędu.
Dwucyfrowe spadki w całej czołówce rynku
W gronie największych tokenów najsilniej osuwają się Monero (-17,68%), Ethereum Classic (-17,11%) oraz IOTA (-15,47%). Główne kryptowaluty takie jak Bitcoin i Ethereum nie pozostają jednak w tyle tracąc w przeciągu doby kolejno 12,40% oraz 12,84%. Powoduje to dalsze osunięcia łącznej kapitalizacji rynkowej, która już wczoraj spadała poniżej pułapu $200 miliardów, w czwartek wynosząc $179 miliardów (najmniej od października 2017):
Źródło: Coinpaprika.com
Chociaż notowania Bitcoina w środę zamykały się nad istotną strefą wsparcia wyznaczaną przez dołki z czerwca i sierpnia bieżącego roku, to 15 listopada przynosi dalszą deprecjację i spadki do poziomów obserwowanych ponad rok temu. W tym momencie najbardziej prawdopodobnym wsparciem wydaje się być strefa 5400 dolarów (dołki listopadowe), od których rozpoczął się dynamiczny rajd BTC po niemal 20 tysięcy dolarów pod koniec 2017 r.