Już nie pamiętamy, jaka była "pompa" kiedy kurs Bitcoina pierwszy raz w tym roku atakował tysiąc dolarów. Zaznaczyłem ten obszar małym zielonym kwadratem. I dopiero patrząc na wykres notowań Bitcoina z tej perspektywy widać gdzie jesteśmy.
Pomijając zupełnie aspekty analizy technicznej, bo to ma sens tylko w daytradingu, to patrząc na wykres wydaje się, że 10.000 tysięcy to tylko kwestia czasu.
Starając się wytyczyć cokolwiek na wykresie, wygląda na to, że przy jakiejś niesamowitej nagonce pierwsza szansa na "ustrzelenie" dyszki, wypada zaraz przed gwiazdką :)
Następne przecięcie wzrostowej linii trendu wypada w okolicach połowy kwietnia 2018 roku.