CDR znajduje się w trendzie spadkowym. W mojej subiektywnej ocenie do zmiany trendu na wzrostowy dojdzie po wyłamaniu strefy 115-124 zł. Przy okazji byki połamią także linię trendu spadkowego.
Na zbliżeniu wygląda to tak.
Na kresce tygodniowej widać, że byki zabierają się za pierwszy opór na 115 zł.
W tym interwale, ostateczne zwycięstwo strony popytowej przesunąłbym nawet nad strefę 125-130 zł /czerwona ramka/. Atak na ww. strefę zakończył się w tym tygodniu odwrotem byków. Sygnał dla rynku, że strefa będzie sprawiać kłopot i jest silnie broniona przez niedźwiedzie.
Po raz pierwszy od grudnia 2020 padł sygnał kupna na interwale tygodniowym, na krzywej ATR. Interpretuję to jako zakończenie trendu spadkowego, co nie oznacza, że należy ogłosić już hossę. Spodziewam się re-testu. Głębokość ruchu powrotnego pozostaje kwestią otwartą. Zależnie od kondycji giełd zachodnich i naszej, może to być nawet 88 zł. Wyłamanie 125-130 zł bez re-testu, byłoby demonstracją siły byków i należałoby dołączyć do trendu powyżej tej strefy. Do czasu wyłamania 125-130 zł, re-test jest bardziej niż prawdopodobny i taki scenariusz zakładam.
Na dziennym, ostatnie 3 świece uważam za szczyt tego impulsu wzrostowego. Extremum i przesilenie było 5 października. Spodziewam się korekty. Na CDR czekam z koszykiem zakupowym w strefie 106-100 zł.
Jeżeli się mylę i strona popytowa pokaże pazur, to dołączę do trendu powyżej 125-130 zł - po zmianie trendu długoterminowego na wzrostowy. Subiektywnie stawiam na cofnięcie przynajmniej do strefy 106-100 zł.