Już wczoraj pisaliśmy o nagłej sile polskiego złotego. Do końca dnia nie tylko nie zobaczyliśmy korekty, ale ruch był kontynuowany. Dzisiaj, pomimo przeciętnych danych, złoty wciąż pokazuje siłę. W tle Norwegowie utrzymują stopy procentowe, by bronić korony.

Polski złoty zaskoczył
Siła polskiej waluty była niemałą niespodzianką dla wielu analityków. Szukając wyjaśnienia tej sytuacji, warto spojrzeć na to, co dzieje się z innymi walutami w naszym regionie. Jeżeli czeska korona i forint miałyby wczoraj bardzo udany dzień, byłaby to pewna wskazówka. Jeżeli wszystkie waluty w regionie równocześnie się umacniają, można podejrzewać, że jest to efekt czynników zewnętrznych. Problem w tym, że forint też się umacniał, ale mniej, natomiast czeska korona stała w miejscu. Co zatem spowodowało, że kurs euro rano przekraczał 4,25 zł, a wieczorem ledwo przebijał 4,22 zł? Ciężko jednoznacznie ustalić. Zarówno giełda, jak i obligacje pokazały wczoraj najlepsze poziomy od niemal miesiąca. Wygląda więc na to, że polski rynek okazał się interesujący dla inwestorów. Nie można jednak wykluczyć, że zadziałały po prostu zlecenia automatyczne (wielu inwestorów czekało na przebicie określonych poziomów). Warto przypomnieć, że polski złoty ostatni raz był tak silny względem euro w 2020 roku.

Dane z Polski
Dzisiaj na rynek trafił kolejny pakiet danych z Polski. Trzeba mieć bardzo niskie oczekiwania, by się z takich danych cieszyć. Koniunktura konsumencka co prawda się delikatnie poprawiła, ale zarówno wskaźnik bieżący, jak i wyprzedzający są na wyraźnych minusach. Produkcja budowlano-montażowa spada w ujęciu rocznym zaledwie o 8%. Zaledwie, bo oczekiwano, że brak programu wsparcia dla kupujących mieszkania spowoduje spadek o 11,7%. Do tego trzeba dodać jeszcze sprzedaż detaliczną. Ta rośnie w ujęciu rocznym o 2,7%, ale oczekiwania mówiły o 4,4%. Co ciekawe, pomimo tych nienajlepszych danych, polski złoty nadal znajduje się blisko pięcioletnich maksimów cenowych względem euro.

Norwegowie nie zmieniają stóp procentowych
Cięcie stóp procentowych jest zapowiadane w Norwegii dopiero na marzec. Na dzisiejszym posiedzeniu główna stop procentowa, zgodnie z oczekiwaniami rynków, została utrzymana na poziomie 4,5%. Podniesiono ją do tego poziomu gdy inflacja wynosiła 4,8% i już spadała. Dzisiaj wzrost cen dla konsumentów w skali roku wynosi w Norwegii 2,2% w ujęciu rocznym i kraj ten posiada sporą przestrzeń na rozpoczęcie obniżek stóp procentowych. Problemem Norwegów jest jednak kurs tamtejszej korony. Waluta tego kraju jest relatywnie blisko najsłabszych historycznie poziomów względem euro. Obniżki stóp procentowych tylko pogorszą jej sytuację.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
12:00 – Turcja – decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
14:30 – Kanada – sprzedaż detaliczna.
Beyond Technical Analysis

更多:

免責聲明