Dwa pozostałe walory na ten weekend to: GOLD oraz US500.
GOLD Minął tydzień handlu i od ostatniej analizy gdzie wskazałem potencjalne wzrosty ich nie było. Oczywiście sama etykieta nadal zostaje czyli LONG ale po ostatnim tygodniu z tych "szalonych" 60 zmieniam na 54/46. W ostatnim tygodniu złoto dostało zadyszki w porównaniu do poprzednich świeczek - rys. 1.
Rysunek 1. Interwał tygodniowy - odpoczynek czy ruch powtórzenia nawet fioletowej korekty?
Bardzo dobrze, że utrzymujemy ostatni szczyt z początku grudnia na ~2149. Z tego interwału to jedyne wsparcie aby nie powiedzieć, że kolejne to ~1990. Zwracam uwagę, że RSI od marca 22' ma problem z pokonaniem 70 i od tego czasu szczyt cenowy był szczytem na RSI w okolicach 70. Kolejny raz?
Przechodząc do interwału dziennego (rys. 2) sytuacja wygląda bardziej pesymistycznie na pchnięcie w górę z powodu świeczki oznaczonej błękitną strzałką w dół. I następnie cały czas trzymamy się poniżej okolic 0.5 fibo potencjalnej formacji spadkowej. Ta sytuacja spowodowała u mnie tak "drastyczną" zmianę procentową przy etykiecie LONG.
Gdybyśmy mieli zbierać siły na większe spadki to liczę na korektę z zieloną strefą i niebieską ramką. Obecnie zlokalizowaną w rejonie około 2063 - 2090. Zamkniemy się na jednej dniówce pod szczytem z grudnia 23' i test bez wejścia nad to miejsce dla mnie na szukanie SHORT do wspomnianej strefy. Wskaźnik RSI jest/był napięty, także nawet ruch korektywny nawet wielkości niebieskiej strzałki nie powinien wywołać negatywnego sentymentu na rynku złota.
Na interwale H4 (rys. 3) w piątek wyznaczyłem linię, której nie chciałem abyśmy przebili, a dotyczy ona korpusów świec H4. Jak uda się rano jutro zobaczyć, powiedzmy po 9 gdy wpłynie kapitał, że cena nie umie poradzić sobie z zamknięciem się na H4 nad to szukam SHORT, które w większości zamknę przy granicach zielonej strefy (szczyt XII 23'). Jednak gdy wrócimy nad lub uznam, że nie warto ryzykować, to scenariusz chciwego SHORT odkładam na bok.
Rysunek 3. Interwał H4 - wrócimy nad?
US500 Ostatnia etykieta jeszcze zostaje na LONG ale z 52/48 zabieram jeden punkcik procentowy (51/49). Natomiast etykieta ta LONG ma siłę w ramach miesięcy, tygodni ale już traci na dniach. Po pierwsze mamy powtórzenie świeczki doji na tygodniówce - rys. 4. Po drugie RSI nie miało okazji skorygować z wykupienia na "mniejsze" wykupienie. W skrócie test okolic dołka powyżej 4922 jest możliwy do realizacji w nowym tygodniu w ramach zmienności wywołanej przez FED.
Rysunek 4. Interwał tygodniowy - deja vu w świeczkach...
Na interwale dziennym (rys. 5) wypadamy z wyznaczonych linii na RSI. I z tej perspektywy powtórzenie fioletowej korekty (w tym ruchu chyba największa) wraz z poszerzeniem do dołka na ~4922 jest możliwe do rozegrania. Pod taki scenariusz na tradycyjnym rynku będę handlował.
Z perspektywy interwału H4 (rys. 6) sytuacja również nie wygląda ciekawie na odbicie z obecnych rejonów. W mojej ocenie dołek na 5090 również nie wytrzyma w nadchodzącym tygodniu. Dodatkowo jeśli powtórzymy czarną korektę poszukam SHORT i jeśli nie wyjdziemy nad lokalny szczyt ~5175.
Jednak gdy to się wydarzy i nie znajdę okazji na krótki ruch w dół to z zielonej strefy poszukam LONG. Takie trochę to mieszane może się wydawać co tu piszę najpierw SHORT potem LONG. Ale taki rynek: górki i dołki 😅.
Rysunek 6. Interwał H4 - nadchodzi test 5090.
Dziękuję za obserwację, rakiety, komentarze jak również za przeczytanie powyższej treści! Niech pieniądz będzie z Nami! 🚀
Przedstawiona analiza została napisana przez dzika 🐗 z Internetu, który dzieli się swoimi spostrzeżeniami i nie jest doradcą finansowym i wszystkie pomysły to jedynie wymysły i nie stanowią porad finansowych, a jedynie pokazują to jak dzik widzi rynek.
註釋
Mały update bo widzę, że zjadłem tę strzałkę z rysunku 2. to teraz ją, no nic użyję tego słowa: oddaję 😁
To jeszcze mały bonusowy rysunek na H1 moim zdaniem nadal aktualna jest linia z H1, którą rozrysowałem już w piątek jak pamiętam! Została przetestowana i odrzucona, także jak Azja weźmie to pod uwagę, to testu pomarańczowej H4 mogę nie doczekać nawet i do 14:30...